Witam
SX-R po zamontowaniu dry pipe stracił kompletnie dół - praktycznie wogóle nie płynie dopiero jak się wkręci na wyższe obroty zaczyna iść normalnie tzn. Zap...ać. Dodam że ma wymienione dysze i zrobioną regulacje gaźnika (zmierzone ciśnienie na gaźniku - książkowe). Na niskich obrotach za howuje się tak jakby go zalewało mimo że świece idealnie wypalone. Prawie 2 dniowa zabawa z regulacją gaźnika nie dała żadnych rezultatów - sprawdzone wszystkie możliwe kombinacje w każdą strone od zakręcenia dysz wolnych obrotów do wykręcenia ich aż do 4,5 obrota i to wszystko od zera co 1/4 obrotu aż do 4,5. Wiem ze dry nie bedzie mial nigdy takiego dołu jak wet ale pływalem na sxr z takim wydechem i bylo wszystko ok, a moj poprostu nie chodzi jak powinien. Gaźnik na 99,9% jest ok, silnik też według mnie to problem wydechu. Mnie już ręce opadaja i nie mam wiecej pomyslu co to moze byc jestem w d.... sezon w pełni a na tym to zero przyjemnosci z plywania tylko sie wkur..... za chwile to chyba go podpale i utopie.
Ma ktos moze jakes pomysly co to moze byc??!?!
Serdecznie proszę o pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
Krzak
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach