Skuter dla poczatkującego.

Witam serdecznie!
Poczytałem trochę w temacie skuterów , rozpocząłem wyrabianie patentu a w międzyczasie szukam skutera ( rozglądam się , ale wiem ,że w tym roku już chyba nie popływam , więc szukam już na nowy sezon , wiem ,że najlepiej jest kupować jesienią i zimą) . Nie mam bladego pojęcia w modelach i rodzajach skuterów .Wiem ,że na początek dla początkującego wystarczy skuter o mocy 120-160 koni. Wiem ,że są mocniejsze ale podobno są zdecydowanie cięższe i trudniej jest nimi manewrować ( spowodowane jest to tez ich mocą) . Gość w sklepie chciał mnie za wszelką cenę wcisnąć skuter , który miał 330 koni ( żeby nie było nie stać mnie taki sprzęt ale poszedłem pooglądać -nacieszyć oko) . Prawdę mówiąc , nakręcony opowiadaniem znajomych jakie to oni fajne skutery sobie poprzywozili z Włoch , Francji za 400-1000 euro chciałem przeznaczyć na zakup 4-6k zł i żeby to przynajmniej jeden sezon jako tako pochodziło. Przeżyłem tez lekki szok , bo myślałem ,że do 4-6k to coś wybiorę sensownego ale to co zobaczyłem na aledrogo i innych portalach dobiło mnie. Bo to nie były skutery tylko wraki . Żałuje teraz ,że nie namawiałem ojca , aby przywiózł ze Stanów skutery , bo miał okazje kupić naprawdę fajne skutery w cenie 500-1000$ ( były lekko uszkodzone , części dodawał właściciel ale sama robocizna była wtedy strasznie droga). Najbardziej boje się tego ,że kupie skuter , zrobię w nim pakiet startowy ( jak w każdym pojeździe mechanicznym) , pojadę powiedzmy nad morze pojedźże np. 1 motogodzinę i się sprzęt zepsuje i naprawa potrwa cały urlop. Aha jeszcze jedno interesuje mnie jedna rzecz użytkowanie skutera w wodzie słonej i słodkiej , wiem ,że woda słona zdecydowanie gorzej działa na sprzęt więc jakie zabiegi stosować po każdej zabawie w morzu /oceanie?? Nie będize to często bo mieszkam w południowej Polsce ale w następnym roku najprawdopodobniej odwiedzę i Bałtyk ( na 100%) i Mazury ze skuterem .

Ale do rzeczy na zakup z przyczepą ( nie wiem czy i tak nie czekać mnie będize jej zmiana bo najprawdopodobniej zakupimy z kolegą przyczepę na dwa skutery) chce przeznaczyć max 10k .Chciałbym skuter siedzący.I tutaj kolejne pytanie czy w takim skromnym budżecie jest sens szukać czegoś dwuosobowego czy w grę w moim przypadku wchodzi tylko jednoosobowy. Chciałbym też aby dało się tym pociągnąć za sobą dmuchane koło .Moja waga jest dosyć spora ( ok. 100kg) więc z tego co wyczytałem powinienem wybrać coś w okolicach 140 koni niż 120. Raczej dwusuw z tego co piszecie ( tańszy i lepszy). Z tego co czytam to nie polecacie Sea doo .Więc zostaje mnie stara Yamaha, Kawasaki lub Suzuki .Ale tka jak piszę nie znam się , więc jestem zdany na wasze doświadczenie i rady.